Apartament bardzo dobrze położony, 8 minut na piechotę z dworca centralnego, tuż przy rzece, w zasięgu kilkuset metrów restauracje i sklepy. Wyposażony w naczynia i sztućce, jest nawet zmywarka, można mieć tylko zastrzeżenie że jest tylko 1 mydło (na 2 łazienki) i brak jest na przykład szamponu. Na czystość nie mogłem narzekać. Wifi nie działa (nie można znaleźć sieci o takiej nazwie jak napisana na ruterze), ale póki nie było jeszcze Brexitu, to nie był dla mnie problem. W kilku miejscach widać już pewne zużycie apartamentu (brak klamki, nieświecące żarówki, czy trochę zniszczona podłoga). Jak dla mnie minus za obsługę - przed przyjazdem należy się skontaktować, aby dostać szczegóły zameldowania. Nikt przez kilka dni nie odpisywał na wiadomości zadawane przez portal hotels.com oraz na smsy, dopiero gdy do nich zadzwoniłem to odpowiedzieli na pytania i... za 3 minuty odpisali na hotels.com. Dostajemy kontakt do osoby, która ma nas wpuścić i dać klucze i tu kolejna niespodzianka - zameldowanie jest od 15 do 20, a po 20 kosztuje 25 funtów. A ten apartament wybrałem właśnie dlatego, że nie podano ograniczeń co do godziny zameldowania (lądowałem w Newcastle po 19, nie było szansy zdążyć na 20 do apartamentu). Na szczęście ostatecznie obsługa zostawiła klucze w apartamencie, a drzwi otwarte, bo wiedzieli, że za 20 minut będę na miejscu i obyło się bez dodatkowych kosztów, ale najadłem się niepotrzebnych nerwów.